W 79 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej…
Obchody 79 ,rocznicy wybuchu II Wojny światowej miały w tym roku wspaniałą oprawę. Połączone były z mini-inauguracją zrewitalizowanego Placu Powstańców Wielkopolskich.
Z pełnym ceremoniałem wojskowym zapewnionym przez jednostkę z Jarocina, poczty sztandarowe, przedstawiciele instytucji publicznych, organizacji pozarządowych oraz osoby prywatne oddały cześć ofiarom II Wojny Światowej.
Pamiętajmy o słowach Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Pleszew świętego Jana Pawła II, który tak nas upominał: “Wolność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba ją stale zdobywać na nowo”. To przesłanie realizujemy pracując na rzecz naszej wspólnoty, rozwijając nasz kraj. W ten sposób stawiamy najpiękniejsze pomniki bohaterom Powstania Wielkopolskiego, II wojny światowej i czasów powojennych – powiedział Burmistrz Miasta i Gminy Pleszew marian Adamek.
Takim właśnie przykładem jest Plac Powstańców Wielkopolskich, na którym tak pięknie wyeksponowany stoi obelisk upamiętniający 70 Pułk Piechoty. Zmieniło się tutaj wszystko, jest to miejsce nie do poznania. Uczyniliśmy z tego prawdziwy pomnik wdzięczności dla patronów tego miejsca. Wdzięczności i pamięci, która im się należy i którą należy pielęgnować we własnych sercach oraz w sercach młodych pokoleń – dodał Burmistrz
Ilu pleszewian zginęło podczas II wojny światowej, tego dokładnie nie dowiemy się nigdy. Wracamy zatem pamięcią do ofiar bombardowania które miało miejsce już 1 września. Przywołujemy żołnierzy 70 Pułku Piechoty, którzy oddali swoje życie w Wojnie Obronnej, w tym w słynnej Bitwie nad Bzurą. Odwołujemy się do ponad 100 członków pleszewskich rodzin wojskowych zbombardowanych w Buczałach na Ukrainie. Myślimy o osobach bestialsko zamordowanych w niemieckich katowniach przy ulicy Kaliskiej, Sienkiewicza i Placu Kościelnym, rozstrzelanych w Boreczku, a także o straconym publicznie na rynku Wincentym Taladze. Przed oczyma stają nam harcerz Ludwik Zawieja zamęczony w obozie koncentracyjnym Gros Rosen oraz żołnierze Armii Krajowej – Brunon Nikoleizig oraz Józef Krychowski zastrzeleni w ostatnich dniach wojny. Wzywamy pamięć ofiar obozu pracy w Łaszewie oraz wszystkich innych zgładzonych przez niemieckiego okupanta. Pamiętamy o ludności żydowskiej wywiezionej z Pleszewa, z której większość nie przeżyła wojny.
A przecież do grona tych ofiar dochodzi niezliczone grono pleszewian, którzy choć zachowali życie, byli prześladowani, zastraszani, torturowani, wywożeni na roboty przymusowe, kierowani do obozów pracy i obozów koncentracyjnych w Auschwitz, Dachau, Gros Rosen. Wśród nich było wiele dzieci. Ponadto, z racji na miejsce w którym stoimy, powiedzieć musimy o tropionych niczym zwierzyna Powstańcach Wielkopolskich. Nie zapominajmy, że cywilna ludność niemiecka zamieszkująca nasze ziemie już przed wybuchem wojny, w większości utożsamiała się z nazistowską ideologią i w aktywnie włączała się w antypolskie działania.