Bez książek do szkoły?
Blisko 1100 szafek szkolnych trafiło w ostatnim czasie do szkół prowadzonych przez Miasto i Gminę Pleszew. Mają one odciążyć dziecięce kręgosłupy.
Choć szkoły prowadzone przez pleszewski samorząd były wyposażane w szafki już w poprzednich latach, jeszcze nigdy nie odbyło się to na tak dużą skalę. Tego typu meble ostatnio otrzymały szkoły w Lenartowicach, Taczanowie Drugim, Kowalewie oraz pleszewska „Dwójka”.
Chodzi o to, aby swój „schowek” miał każdy uczeń.
– Nie zawsze jest możliwe pozostawienie książek i innych pomocy w szkole. Jednak dążymy do tego, aby nauczyciele tak gospodarowali zajęciami domowymi, aby część uczniowskiego ekwipunku mogła zostawać na miejscu – tłumaczy Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Pleszew Izabela Świątek.
Na razie szafki stoją puste z uwagi na naukę zdalną. Po zluzowaniu obostrzeń dzieci będą miały okazję zagospodarować swoje półki.
Nowe szafki wypełniły korytarze m.in. w kowalewskiej szkole.