Setne urodziny Pani Władysławy
Dużo miłości w wielopokoleniowym domu i… śledzie w każdej postaci – to recepta na długowieczność Pani Władysławy Wawroskiej z Pleszewa, która w minioną sobotę obchodziła setne urodziny.
W tym wyjątkowym dniu w domu Jubilatki nie mogło zabraknąć władz Miasta i Gminy Pleszew. Życzenia, kosz słodkości oraz okolicznościowe gratulacje w imieniu Burmistrza Arkadiusza Ptaka wręczyła Zastępca Izabela Świątek w asyście Jolanty Wolińskiej z Urzędu Stanu Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich UMiG w Pleszewie. Był też list gratulacyjny od Prezesa Rady Ministrów. Świętowano w gronie wielopokoleniowej rodziny, a była to najlepsza okazja dla zaintonowania gromkiego “Wielu lat” oraz wspomnień i anegdotek z długiego życia Pani Władysławy.
Władysława Wawroska urodziła się 27 czerwca 1920 roku w Kajewie, jako jedna z siedmiorga dzieci Franciszki z d. Mizerkiewicz oraz Antoniego. Wraz z mężem – Stanisławem (zmarł 27 lat temu) wychowała cztery córki: Jolantę, Zofię, Krystynę oraz Bogumiłę. Całe życie zawodowe ciężko pracowała na roli w Kajewie. Gdy jednak po zakończeniu działalności rolniczej przeniosła się do Pleszewa, odnalazła się w nowej roli, która okazała się znaczącą przyczyną jej długowieczności. – Gotowała i opiekowała się wnukami oraz ich dziećmi. Z miłością zajmowała się nami wszystkimi. Do dziś babcia żyje w wielopokoleniowym domu, otoczona miłością i troską – tłumaczy wnuczka Kamila Graś. Jak dodaje, ulubioną potrawą Jubilatki są śledzie, “które zjada pod każdą postacią” oraz gotowane jajka i twarożek. Pani Władysława lubi też słodką herbatę. – Wokół babci cały czas coś się dzieje, regularnie odwiedza ją cała rodzina, w tym najmłodsi. To właśnie chyba towarzystwo młodych ludzi to tajemnica długowieczności babci – dodaje pani Kamila.
Warto odnotować, że Pani Władysława doczekała się dziewięciorga wnuków (Wiesława, Mirosław, Urszula, Bożena, Dariusz, Aneta, Kamila, Marzena oraz Sergiusz), czternaściorga prawnuków i aż ośmiorga praprawnucząt.