Pleszewskie Zaduszki czyli muzyka, słowo i obraz
Tegoroczne Pleszewskie Zaduszki zdominowała muzyka organowa i fotografie zapomnianych cmentarzy. Rozpoczęliśmy refleksyjnie koncertem w wykonaniu mistrza organowego prof. Sławomira Kamińskiego, skończyliśmy wystawą fotograficzną i wykładem o cmentarzach ewangelickich.
W świat refleksyjnej muzyki organowej przeniósł pleszewian profesor Sławomir Kamiński – wirtuoz organowy, wykładowca Akademii Muzycznej w Poznaniu. Na organach w parafii p.w. Najświętszego Zbawiciela zabrzmiały utwory J. S. Bacha, F. Chopina, ale i poemat F. Nowowiejskiego „In Paradisum” czy improwizacje na temat pieśni „Kto się w opiekę”. Słowo o muzyce wygłosiła Maria Rutkowska przybliżając każdy z utworów.
Kilka dni później Pleszewskie Zaduszki przeobraziły się natomiast w obraz i słowo. 12 listopada w sali posiedzeń ratusza odbył się wernisaż wystawy „Zapomniane cmentarze” prezentującej kilkadziesiąt fotografii amatorów tej sztuki. Współautorami wystawy, a tym samym autorami zdjęć było 12 osób:
– Monika Bednarkiewicz
– Aleksandra Bizan
– Maria Cichy
– Klaudia Chatlińska
– Katarzyna Grocholska
– Maciej Grzesiński
– Dominika Jarosławska
– Martyna Kazimierska
– Olga Lamch
– Dominika Perlińska
– Ula Wasielewska
– Aleksandra Wolniewicz
Zdjęcia prezentują cmentarze i nagrobki, o których dawno zapomniano, w większości ewangelickie: w Pleszewie, Dobrej Nadziei, Sowinie Błotnej, Koźmińcu, Orlinie Dużej, Kolonii Oborach, Wierzchach, Sośnicy, Szymanowicach, Kaźmierce Nowej czy Kościelnej Wsi. Dopełnieniem wystawy był wykład Edwarda Kubisza pt. „W poszukiwaniu zapomnianych cmentarzy” . Znany pleszewianom badacz cmentarzy ewangelickich zaprezentował wyniki swoich poszukiwań. Warto dodać, że Edward Kubisz jest członkiem zespołu badawczego pleszewskiego cmentarza ewangelickiego. To dzięki niemu udało się odczytać i przetłumaczyć większość napisów i epitafiów z płyt i nagrobków.
Teraz wystawę „Zapomniane cmentarze” można oglądać na I piętrze pleszewskiego ratusza, a wkrótce w gablotach przed budynkiem UMiG Pleszew.
